Katerina zawsze ma świetne pomysły, jeśli chodzi o miejsca na plener. Od razu pisze do mnie z konkretnym pomysłem, wizją zdjęć i najczęściej terminem, który by jej pasował. Zdjęcia w Ogrodzie Japońskim to było jej małe marzenie - przez kilka lat mieszkała w Kraju Kwitnącej Wiśni i będąc we Wrocławiu brakowało jej tej specyficznej atmosfery japońskich parków. 

Spotkałyśmy się pewnego sierpniowego popołudnia, by w ciepłych promieniach zachodzącego słońca wykonać kobiecą sesję zdjęciową. Miałyśmy godzinę do zamknięcia Ogrodu, turyści powoli już wychodzili, dzięki czemu zrobiło się nieco luźniej w najbardziej fotogenicznych punktach. Idealna sesja na zakończenie wakacji!