Pomysł na sesję kiełkował już we mnie od jakiegoś czasu. Gdy poznałam Judytę to od razu wiedziałam, że to idealna modelka do takich zdjęć! Miało być tajemniczo, elegancko (ale z nutką vintage), trochę sensualnie, bardzo kobieco. Miała przyświecać nam złota godzina, jednak na zdjęcia umówiłyśmy się nieco wcześniej, by wykorzystać świetlne kontrasty. Za plener posłużyła nam okolica wrocławskiej Opery oraz Teatru Lalek.
Daria dostała sesję zdjęciową w prezencie urodzinowym i postanowiła ją wykorzystać na prawdziwy pokaz umiejętności Pole Dance. Ten niezwykły taniec łączy w sobie elementy akrobatyki, gimnastyki, a także treningu siłowego. To naprawdę trudna sztuka, wymaga ogromu dyscypliny, koordynacji i gibkości, ale dzięki regularnym treningom można nauczyć się naprawdę wielu efektownych figur, tak jak Daria :) Bardzo się cieszę, że miałam okazję wykonać taką sesję i dziękuję za zaproszenie do Rawicza!
Wrocławska formacja Zaira prężnie działa pod czujnym okiem Małgorzaty Zujewicz-Pawlak w Szkole Tańca Al-Mara. Sesja zdjęciowa powstała na potrzebę promocji nowego projektu grupy, jaką jest Orientalna Rumba z wykorzystaniem jedwabnych wachlarzy - fanveili. Ten nietypowy taniec to połączenie latynoamerykańskiej rumby oraz arabskiego tańca brzucha, zdążył już zdobyć uznanie wśród miejscowej publiczności, a także na kilku konkursach, w których Zaira brała ostatnio udział. Zdjęcia zostały wykonane z przepięknej Sali Lustrzanej w Pałacu Schaffgotschów przy ul. Kościuszki we Wrocławiu, gdzie formacja trenuje na co dzień.
Karolina napisała do mnie kilka miesięcy temu z radosną nowiną, a przy okazji zaklepała sobie od razu termin na sesję brzuszkową ;)
W sesji miał również wziąć udział jej mąż, a na miejsce zdjęć wybrali własne mieszkanie. Oboje chcieli, by pamiątkowe fotografie były proste, bardzo naturalne i pełne emocji. Własne lokum daje zdecydowanie więcej intymności niż wynajęte studio, czy plener - dla sporej liczby osób jest to czynnik decydujący o zabookowaniu takiej sesji. Na spokojnie, bez pośpiechu, przyszła mama mogła się wyszykować i przebrać, zrobić przerwę na łyk wody i zebranie myśli, obgadać ze mną wszystkie wątpliwości co do zdjęć i swoich inspiracji, a także po prostu cieszyć chwilą.
Kiedy na sesję przychodzi Małgosia Zujewicz-Pawlak, to wiedzcie, że nie będą to zwykłe zdjęcia!
Właścicielka Szkoły Tańca Al-Mara we Wrocławiu zawsze ma nietuzinkowe pomysły, potrafi zarażać pasją do ruchu i optymizmem. Tym razem na miejsce swojego tanecznego pleneru wybrała Gospodarstwo Sadowniczo-Ogrodnicze Banaś pod Wrocławiem, gdzie miałyśmy w planie zrobić trzy szybkie sesje: w klasycznym (i nieco bajkowym) stroju do tańca brzucha, w wersji tribal fusion oraz w niezwykłym i kolorowym wydaniu sambowym.
Sesja z małymi dziećmi to głównie zabawa na świeżym powietrzu, a w przypadku młodego mężczyzny, który wchodzi w wiek nastoletni - to już inna zabawa :) Tym razem wyruszyłam do Parku Klecińskiego, gdzie spotkałam się z Iwoną i jej synem, Maksem. Początkowo ten młody człowiek nie był zbyt skory do współpracy, ale jakoś udało mi się go zagadać - w końcu łączy nas piłka!
Maks dał się przekonać do zrobienia kilku wspólnych zdjęć z mamą, tak w ramach prezentu na Dzień Matki. A na końcu stwierdził, że ,,było spoko, mógłby to powtórzyć". Dzięki Miszczu!
Z tą sesją wiąże się dość ciekawa historia - otóż dziewczyny znają się jeszcze ze szkolnej ławki! I chociaż wiele wody w Odrze już upłynęło od tego czasu, a one same rozjechały się po Polsce, to przyjaźń trwa nadal. Raz na jakiś czas organizują wspólny weekend - bez dzieci i partnerów - żeby spotkać się, nacieszyć sobą, a przy okazji zrobić pamiątkowe zdjęcia. Tym razem dostąpiłam zaszczytu, by im w tym towarzyszyć, chociaż nie było łatwo. Gdy próbowałyśmy zgrać terminy, to okazało się, że jedyną pasującą wszystkim opcją jest 8:00 rano w niedzielę. No ale udało się! O tej porze wrocławski Ostrów Tumski jest kompletnie wyludniony, więc miałyśmy jedną z niewielu okazji, by nacieszyć się nim same. A jakie fajne zdjęcia przy tym powstały - sami zobaczcie :)
