Wiosenna aura w tym roku wyjątkowo nie dopisała, jednak pomiędzy jednym opadem a drugim, udało się wreszcie wybrać na portrety w kwitnących wiśniach i forsycjach. Trochę spontanicznie, nie wiedząc, czy zdążymy przed deszczem, wybrałyśmy się ze Svitlaną w plener. Mimo braku słońca - udało się wykonać piękne portrety!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz